Not logged in | Log in | Sign Up
No i to jest oferta P+R która skutecznie powinna zachęcić do transportu publicznego. Pobliski ZTM powinien brac przykład, że jak w Katowicach budują te śmieszne centra przesiadkowe często przeskalowane jak te w Zawodziu czy na Brynowie to tak to powinno wyglądać oferta.
Szkoda tylko, że przychody z biletów w Jaworznie drastycznie spadły, o blisko 3 mln.
kiedy beda jakieś nowe autobusy w Jaworznie?
Dupny matematyk here. 3 mln zł / 6 zł/wozokm = 500 000 wozokm / 365 dni = 1369 wozokm/dziennie. Kółko Krakowska Pętla - Osiedle Stałe to 14 km, czyli jakby 97 kółek extra / dzień. Fiu fiu.
Spadek przychodów ze sprzedaży biletów jest spowodowany świadomą decyzją władz miasta, które wprowadziły atrakcyjną taryfę biletową, a nie spadkiem liczby przewożonych pasażerów.
Ceny biletów zachętą spoko, ale żeby osiągnąć dobry efekt to trzeba mieć przede wszystkim przejrzyste rozkłady, częste kursy no i coś czego Jaworzno nigdy w pojedynkę nie osiągnie - zasięg. Takie klejenie dziur jak to 350 jest raczej mało poważne, bo nikt nie będzie rozwiązywał takich rozkładowych zagadek.
@P Śl: mógłbyś bardziej rozwinąć ostatnie zdanie ? Bo nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc o "rozkładowych zagadkach". Bo częściowo się z Tobą zgadzam, rozkłady powinny być przejrzyste, choćby zrobić takie połączenie E+J w jedną linię (nawet kiedyś pod którymś zdjęciem o tym pisałeś).
Oferta biletowa ok, ale przewozowa spadła mocno po tych cięciach z powodu braku kierowców...
Komunikacja jaworznicka ma służyć głównie mieszkańcom Jaworzna, z możliwością dowozu do Katowic (tak, wiem że są inne miasta), mając działać we własnym systemie. ZTM próbuje łączyć jak największy obszar, umożliwiając na jednym bilecie (okresowym) przejechać długi dystans, szkoda że na tym kuleje jakość (wielu przewoźników o różnym standardzie, brak możliwości dynamicznych akcji), oraz organizacja (PKM kultowego 15 VIII nie miał problemu z uruchomieniem dodatkowych kursów, gdzie ZTM nie kiwnął palcem).
Z powodu braku kierowców i sprawnego taboru elektrycznego, dobrze że są diesle, które prawie w stuprocentowej frekwencji wyjeżdżają na ulice Jaworzna.
Data do chyba 2020
Tabor elektryczny wykazuje bardzo wysoki stopień gotowości technicznej, a potwierdzeniem tego są wyższe roczne przebiegi niż autobusów z silnikiem diesla. Ponadto, wbrew temu jak na rozmaitych forach wielu ludziom się beka, to PKM Jaworzno w ubiegłym roku zrealizowało rekordową, nienotowaną od ponad 10 lat pracę eksploatacyjną na poziomie 5 mln km. Krótki epizod z brakami kadrowymi w grupie zawodowej kierowców spowodował jedynie likwidację kursów o marginalnym znaczeniu, potwierdzonym rzetelnymi badaniami liczby przewożonych pasażerów.
@MateuszZK: No właśnie o tym mówię, że np. A, E i J jest sporo kursów, ale żeby do tego dojść musisz to rozkminiać, bo regularne kursy nie są, ani wspólnie ani wewnątrz jednego rozkładu. Trzeba za każdym razem sprawdzać, bo tego nie spamiętasz. A to 350 to jest jakaś katastrofa dla mnie, ekstremum tego zjawiska. Ta linia jak przypuszczam jest klejeniem dziur wzdłuż osi wschód zachód na linia A E J S i 319 jak przypuszczam. Kompletnie dziwne godziny, każdy kurs o innym zestawie przystanków. Finalnie ja, jako osoba z zewnątrz, postrzegam tą komunikację tak, że z Katowic można w miarę dojechać, w osi wschód- zachód, z centrum na Szczakową. Jest tego sporo, ale wszystko to jest chaotyczne, trzeba za każdym razem sprawdzać jak jedziesz w innej porze.
Resztę obszaru postrzegam jako kompletnie byle jaka komunikacja. Dla porównania w Piekarach. Jak jadę w obszarze Os. Wieczorka - centrum - Bytom wiem, że mam 114 co 15 w szczycie i co 20 poza (do września 2011 mieliśmy 114 co 16 i co jakiś czas nagłe dziury na 32, ale udało mi się to zmienić), na muchowozy zwracam uwagę tylko doraźnie. Jak chcę jechać do TG to wiem, że od dwora mam regularnie co 15 minut 5 i 192 naprzemian, na 780 praktycznie nie patrzę. Jak do Katowic i wzdłuż miasta na południe to wiem, że od dwora - centrum - Kamień- Brzeziny - Dąbrówka mam 5 i 168 w stosunku 13/17 i 860 co 30 minut. No i do tego 164/185 co 20 w szczycie i 30 poza (tutaj było do czerwca 2015 analogicznie jak przy 114 jeszcze bardziej dyskotekowo) centrum- Kamień - Brzeziny. I podróżując poruszam się w tym szkielecie, nie patrzę na słupek, reszta jest praktycznie wyparta z mojej świadomości, sprawdzam tylko w razie wyższej konieczności.
Dodam, że kumulowanie linii zawsze daje duże korzyści. Przykład to skumulowanie 12 i 912 w Katowicach, gdzie na 912 jeździły chyba 4 krótkie, a na 12 chyba 1 przegub i 6 krótkich. Podobnie było w Piekarach. Do 1 października 1997 jeździły osobno 5, 192, 860 i 168 w weekendy, wszystko na krótkich, średnio co 60 minut każda, acz generalnie często z różnym i nawet nieregularnym taktem. Zmienili na regularne wyłącznie 5 co 30 minut to najpierw było także na krótkich, ale z tygodnia na tydzień przybywało Ikarusów 280, i aż do dziś dnia stoi na 7xCN.
W Jaworznie zasadnicza różnica między J i E to omijanie Wilhelminy z Zawodzie co daje 5 minut oszczędności i to trzeba by rozwiązać. Patrząc na obecny rozkład to kwalifikowałoby się na takt 15 w szczycie i 20 poza z ewentualnymi dodatkami, acz przy takich biletach obstawiam, że szybko zakończyłoby się z koniecznością wzmacniania jak nie J to A. I z tego np. co 2 kurs na Byczynę. W Weekend to raczej problemu nie ma, przeróbka na regularne co 30 minut. 305 i 307 mam rozkład sprzed 2 lat. Tu też by się przydała kumulacja. Wg mnie pierwsza bolączka to mnogość tras. Najlepiej byłoby to przeciąć na pół i zrobić jedną trasę. Patrząc na to, że są tam też chyba dojazdówki innych linii na Szczakową to najlepiej zrobić trasę z Krakowskiej. Takt pewnie podobnie w robocze jak J, czyli co 15 i co 20 poza szczytem, co drugi kurs przez Długoszyn. Można spróbować to skorelować z J na wspólnej trasie. W Weekend wychodzi chyba co 20, więc co 20 albo co 15 z czego co drugi kurs do okolic Urzędu Skarbowego (nie mam pojęcia gdzie tam się da zawrócić) z przesiadką na J. Resztę spróbować dostosować do tego.
Serdecznie zapraszam do dyskusji o rozkładach jazdy w siedzibie PKM Spółka z o.o. Pokażemy liczne uwarunkowania dotyczące istniejącej oferty i chętnie porozmawiamy z merytorycznymi argumentami. A. Słupski - Kierownik Działu Organizacji Przewozów.
Ja już kiedyś byłem w MZDiM i sobie porozmawiałem przy okazji merytorycznie, na poziomie, nie tak jak to zwykle bywa w urzędach, że urzędnik chce się ciebie pozbyć, bo się boi, że obnażysz jego nikłą wiedzę. Rozmawiałem o biletach czasowych, które były ponoć wprowadzone, ale się nie sprawdziły. Finalnie jest bilet za 5 zł i temat jest jeszcze lepiej rozwiązany, Wspominałem o dojeździe do Śląskiego Centrum Logistyki - 3 lata minęły, aż coś w temacie zrobiono, ale jak dodamy do tego spory kawałek do przejścia to wygląda to raczej tak sobie. Szczególnie jeśli chodzi o dojazd od strony Katowic. Może 350 tam podciągnąć? Albo przynajmniej zatrzymywać wszystko, bo i tak czas przejazdu jest taki sam?
"Pokażemy liczne uwarunkowania dotyczące istniejącej oferty" To brzmi jakbyś chciał powiedzieć, udowodnimy ci, że nie masz racji - storpedujemy cię. Ja wiem, że macie różne sklejki, ale to są właśnie te "zagadki". Rozkłady muszą być maksymalnie proste i schematyczne. Mnie ogólnie nie zależy jak to tam u was wygląda, bo mnie to w zasadzie wcale nie dotyczy. Ja tylko wyraziłem swoje zdanie i twierdzę, że przy rozkładowym bajzlu ponad pewien poziom nie wyskoczycie. Choć moglibyście pewnie przy takich cenach, aż za dobrych, przesadzonych.