Not logged in | Log in | Sign Up
Oprócz tego, że kierowca musi wozić ze sobą śrubokręty, bo nigdy nie wie, co się dzisiaj odkręci i dziwacznego zestrojenia napędu, bo bywa, że skrzynia reaguje z opóźnieniem i przeciąga silnik praktycznie do odciny, całkiem udane wozy. Plusem jest wydajna klima. Nowsze egzemplarze są o niebo lepsze, od partii z 2010 r.
To spostrzeżenia z punktu widzenia pasażera
Robert pewnie powie więcej.
Wadą krótkich Conecto jest jeszcze klimatyzator umieszczony zbyt blisko przodu, przez co nie daje on rady równomiernie schłodzić całego pojazdu. Do wspomnianego już wcześniej tragicznego spasowania wnętrza dopisałbym jego obrzydliwą kolorystykę (wszystko szare) i fatalne rozplanowanie (chociażby siedzenia z tyłu w wersji Euro 6 na podeście z dwoma schodkami). Oprócz tego skrzypiący i odbijający napęd drzwi, piszczące przeguby i pełno podobnych usterek. Dla pasażera lepiej wypadają Solarisy.
@JP: dostawa 2010: solówki ZF Ecomat, przeguby Voith
dostawa 2013: solówki i przeguby ZF Ecomat
dostawa 2014: solówki i przeguby ZF Ecolife
No właśnie, nie jeździłem dużo a z odbijającymi drzwiami spotkałem się kilka razy.
Szczególnie przy mrozach jest to upierdliwe, czasem drzwi zamkną się dopiero za piątym razem. Nie jest to zaniedbanie serwisowe, bo te autobusy mają tak od nowości. Ot turecka "jakość"
Conecto? Zawsze mnie zastanawia ten hejt, który jest wymierzony w te autobusy, głównie przez miłośników, którzy nigdy nie mieli do czynienia z eksploatacją tych autobusów. Bazując się na Conecto z MPK Lublin można znaleźć jakieś wady z perspektywy kierowcy. Brak nagrzewnicy na nogi, brak regulacji pulpitu czy podwieszane pedały (Citaro też takie ma). Jednak to jest dalej Mercedes, autobus praktycznie bezawaryjny, ciepły, niezawodny w zimie, wygodny, cichy i dynamiczny. Nasze conecto mają mniej więcej takie same przebiegi a nawet większe niż rok starsze Solarisy Urbino 12 a ich stan jest o wiele lepszy niż wyrobu z Bolechowa. Daf z Solarisa mimo tego, że ma mniejszy przebieg już dawno wyzionął ducha i ledwo ciągnie ten autobus, poza tym często go męczą wycieki płynów eksploatacyjnych. W Conecto nie czuć przebiegu, dalej jest zrywny jak z początku eksploatacji. W Solarisach do tego mamy problem zawieszającej się deski rozdzielczej (Actia), która często nie daje żadnych oznak życia - nie można nawet otworzyć drzwi po resecie. Częste awarie, telepiąca się zabudowa kabiny, niewydajne ogrzewanie, drzwi zamykające się bez polecenia to standardowe problemy Solarisa. Z Conecto nie mamy żadnych problemów, wiele nimi jeździłem i nic mi się nigdy w nich nie odkręciło, skrzynia nie przeciągała nadmiernie biegów a drzwi nie odbijały (co zdarza się natomiast w Citaro z fotokomórkami nawet jak nikogo nie ma w ich świetle).
Conecta mają jednak tę przewagę nad wszędobylskimi solarisami, że oferują dostateczną przestrzeń na nogi. W solarisach pasażerowie nieco wyższi i obszerniejsi nie są w stanie normalnie usiąść. Układem siedzeń też wygrywa merc - wszędzie tam gdzie się da ustawiane są przodem, solaris w ogóle się tym nie przejmuje. Mimo tłukącego zawieszenia, jednak wolę jeździć conectami.